Nasze wyobrażenia

Jak to się dzieje, że nasza wyobraźnia - nasze wyobrażenie rzeczywistości tak często nas zawodzi. Jesteśmy zaskoczeni lub wstrząśnięci... Zdumieni i porażeni pytamy: "A myśmy się nie spodziewali, przecież miało być zupełnie inaczej"...

Czekamy na inną miłość, piękniejszą kobietę, ciekawszą pracę... na mocne wrażenia w górach, na wyjeździe czy meczu piłki nożnej... Na lepszy smak potrawy, wspanialsze wakacje, fantastycznie napisaną książkę lub płytę muzyczną, która doprowadzi nas do granic...

Zwykle szykujemy się na więcej, na mocniej i wreszcie - intensywniej...

Człowiek w ogóle lubi doświadczać, nie znam takich którzy chętnie poddani całkowitej deprywacji sensorycznej, zgodziliby się na "nic nie czucie", "nic nie przeżywanie" - czyli na tzw. "żadnych bodźców" wokół mnie... Nawet jeśli jest to ból, nieprzyjemne uczucie, kiedy cierpimy - jesteśmy gotowi to zaakceptować, bo nawet negatywne odczucia są lepsze, niż żadne. Nasza fizyczność, nie znosi pustki. Potrzebujemy innych, potrzebujemy aby coś się w nas zadziało, aby miało konsekwencje...

Życie musi mieć smak, życie powinno więc i mieszać to, co słodkie i słone, radość i łzy. Zbyt rzadko dziękujemy za życie takie, jakim ono jest. Ale gdy zaakceptujemy je, pokochamy, pogodzimy się z tym, na co nie możemy mieć żadnego wpływu, będzie nam dużo łatwiej... Choć niektórzy nienawidzą takiej optyki, brak wpływu na sytuację kojarzy im się z trudem, z niewolnictwem, zależnością, przymusem. Czymś, co wydaje się mało humanitarne...

Chcielibyśmy za wszelką cenę znać to co przyniesie przyszłość, nie czekać - ale oczekiwać... Powiązane są tu ze sobą dwie ludzkie cechy: poczucie sprawstwa (zależność/pasywność lub aktywność) i poczucie kontroli sytuacji, zdarzeń (wpływu na swoje życie)... 
Przede wszystkim my ludzie lubimy być przygotowani - uprzedzamy fakty i wyobrażamy sobie ten dzień, to wydarzenie. Czasem staramy się dobrze przygotować: a to na podróż, na chorobę, na przyjście dziecka na świat - ale też - na czyjąś śmierć - odejście... 

Wiemy dlaczego, prawda??? Oswajamy rzeczywistość. Oswajamy z nią - siebie.

Komentarze

Popularne posty