Camino 2010. Istota pielgrzymująca
To Ja, Istota pielgrzymująca.
Mamy rok Jakubowy, jubileusz 2010:
Tak to leciało, tak to wspominam...
"Istota pielgrzymowania" to nie tylko rozumiana powszechnie 'pielgrzymka' do miejsca. Nie tylko taka droga, jaką miał człowiek, był w niej, przebywał w trasie i odosobnieniu, zanurzał się w swych myślach i krokach się: motyw analizy i zaglądania do wewnętrza człowieka... Autoanaliza. Przyglądanie się sobie - poprzednim 30-40 latom życia...
Człowiek stawia te wszystkie kroki sam. Każdy z nich. Nie tylko sam - wiele z nich przypomina drogę innych ludzi, wiele lat przede mną - choćby Paul Coelho...
Pielgrzymka, droga, podróż - do źródła dobrej wody. Wody żywej...
Sięganie czerpakiem samego dna ludzkiego jestestwa.
(a)...
Droga i słowo. Słowo na każdy dzień z pisma... Słowo - wyrocznia...
Poranki totalnie ciemne i jasne, długie wieczory.
Sen z kimś i przy kimś...
Wspomnienia bezsilności swej i gorącej mocy.
I wszystkiego tego po stokroć...
i raz jeszcze... Do dziś. I chce się więcej, głębiej, dalej i bardziej, mocniej w tym tkwić i zakorzeniać się - jak w całym moim poprzednim i aktualnym - życiu.
Ocenić swoje 40 lat jakie mija i zaplanować kolejne... wszystko można i wszystko to się da. Choć warunki zewnętrzne - okażą się mroczniejsze i jeszcze bardziej chłodne. Nic to, upadać i próbować, powstawać, szukać ludzi... dotykać, wszędzie i wszystkich. Dotykać sobą, dotykać sercem...
zawsze...
z każdym...
Bo cel ważny, nie środki. On najważniejszy...
(a)
Komentarze
Prześlij komentarz