Entuzjazm - jak rozpalić go w sobie

Entuzjazm, zapał, chęć i wola walki...
Zanurzenie w sercu... w miłości i Bogu...

Entuzjazm, czyli istota o dobrym korzeniu, osadzona i żyjąca w dobrym gruncie, w kontekście - nie skoncentrowana jedynie na sobie i na jakimś tajemniczym "swoim".

Niemożliwe???. Ależ skądże.
Trudne - lecz da się. Inaczej młodzi ludzie - patrzący na nas nauczycieli, psychologów, doradców czy przewodników, pedagogów czy instruktorów czegokolwiek szybko zaniechają prób i walki, kroków jakichkolwiek, rozwoju i samodoskonalenia... Wysiłku i ciężkiej pracy.
Wtedy ani wyników w sporcie ani w naukowych osiągnięciach i rozwoju...
Jedynie - pojedyncze wisienki...
Pojedynczy "prymusi", ci co już z mlekiem wyssali, mają rodziców - zapaleńców i inaczej - po prostu nie mogą, nie potrafią. Nielzja...
Nie mają innego wyjścia...

Można podkręcać śrubę, ale można też smaczną marchew ucierać z jabłkiem i cukrem. Nie batożyć - a nagradzać i pasję ukierunkowywać.
To działa... najlepiej i najskuteczniej, od wieków, od lat. Aż sam młody człowiek poczuje. I chce. Chce bardzo!!!
Wiosna w sercu, wiosna wokół sprzyja rosnącemu entuzjazmowi, wzrostowi energii i radości 

Komentarze

Popularne posty