Jak manna z nieba
Bądź milczeniem, choć nie jego cnotą
miękkością serca niewrażliwego
tęsnotą, oderwaniem od ważnego
piekłem od jakiego ciężka jest Ziemia
Zamiast ochłody przynoś upał
nieznośny, męczący i pełen banału
odchodź częściej niżbyś zostawał
bywaj, na drodze do ludzkiego raju
Niemożliwym czyń dobro, moc kradnij
zniewalaj zmysły, łam silnym wolę
odrzucaj każdą nadzieję i pal ją, jak dzieci marzannę
i w toni smutku po trosze
umieraj Boże
22.10.2013
miękkością serca niewrażliwego
tęsnotą, oderwaniem od ważnego
piekłem od jakiego ciężka jest Ziemia
Zamiast ochłody przynoś upał
nieznośny, męczący i pełen banału
odchodź częściej niżbyś zostawał
bywaj, na drodze do ludzkiego raju
Niemożliwym czyń dobro, moc kradnij
zniewalaj zmysły, łam silnym wolę
odrzucaj każdą nadzieję i pal ją, jak dzieci marzannę
i w toni smutku po trosze
umieraj Boże
22.10.2013
Komentarze
Prześlij komentarz